Nie jest tak trudno usłyszeć od Boga, jak wyobraża to sobie większość ludzi.
Problem polega na tym, że większość z nas tak bardzo nie chce od niego usłyszeć. Gdybyśmy mieli kanał telewizyjny z transmisją na żywo z nieba, włączalibyśmy go od czasu do czasu, po prostu z ciekawości. Ale szybko wrócilibyśmy do innych kanałów, gdybyśmy usłyszeli, co mówi Bóg.
Najszybszym i najbardziej niezawodnym sposobem słuchania Boga jest post. Może stąd wzięła się jego angielska nazwa (fasting): bo jest taka "fast", szybka!
Ludzie zawsze mówią nam, że chcieliby przez kilka tygodni „pomodlić się o” życie wiarą. Oczywiście otrzymanie odpowiedzi od Boga nie zajmuje kilku tygodni. Ale to nie jest to, czego szukają. Niektórzy z nich poszli modlić się o to wiele lat temu i nadal nie wrócili.
Kiedy ktoś mówi: „Daj mi kilka tygodni na modlitwę w tej sprawie”, zwykle mają na myśli: „Daj mi kilka tygodni na zbudowanie sprawy przeciwko posłuszeństwu Bogu... lub przynajmniej abym mógł rozproszyć swoją uwagę tak, że zapomnę o tym, co już mi kazał zrobić”.
Często otrzymują rewelacje o tym, co my powinniśmy zrobić. Zwykle chodzi o to, że jesteśmy zbyt surowi dla ludzi. Innymi słowy, sprawiamy, że ludzie czują się nieswojo, traktując Jezusa tak poważnie.
Nie potrzeba tygodni, aby usłyszeć od Boga, jeśli poważnie myślisz o posłuszeństwie wobec niego. Ale możemy spędzić całe życie w komfortach jak spacery na łonie natury, społeczności, śnie, radach, spotkaniach kościelnych, telewizji i oczywiście mnóstwie jedzenia.
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. (Matthew 5:6). Post to najlepszy sposób na pokazanie, że chcemy usłyszeć Boga. Ale jeśli udajemy, że łakniemy sprawiedliwości (podczas robienia własnych rzeczy), napełniamy się tylko obłudą.
„Wielu ludziom wydaje się, że myślą, podczas gdy zmieniają jedynie przesądy”.
--William James
